W ostatnich dniach wybuchł kolejny skandal z udziałem księdza Romana Kneblewskiego. Tym razem duchowny porównał młodych wolontariuszy WOŚP do nazistowskiej młodzieży w czasach III Rzeszy, co wywołało oburzenie internautów.
W tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tysiące wolontariuszy wystąpiło na ulicach, zbierając pieniądze na walkę z sepsą. Wsparcie przyszło zarówno od zwykłych ludzi, jak i znanych osobistości, które przekazywały przedmioty na aukcje. Dostępne były również internetowe skarbonki, w których można było przelać pieniądze. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu, finał WOŚP zakończył się wielkim sukcesem.
W dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po raz kolejny pojawiły się kontrowersyjne opinie od przeciwników zbiórki. Ksiądz Roman Kneblewski wyraził swoje oburzenie, umieszczając na swoim profilu społecznościowym zdjęcie, które porównywało młodych wolontariuszy WOŚP do nazistowskiej młodzieży z czasów III Rzeszy. Duchowny opublikował zdjęcie dziewczynki z Hitlerjugend, która zbierała środki na Pomoc Zimową, czyli akcję, która miała pozory działań charytatywnych, ale tak naprawdę służyła do wspierania postępów nazistowskich na froncie wojennym.
https://twitter.com/KsKneblewski/status/1619720359825268737
Skandaliczne porównanie księdza Romana Kneblewskiego oburzyło internautów. Wielu z nich uważa, że takie porównanie jest zbyt dalekie i bezpodstawne. W odpowiedzi komentujący zarzucili duchownemu, że Kościół utrzymuje się z darowizn przez cały rok, co nie jest dla niego problemem. Posłanka Anna-Maria Żukowska wystosowała prośbę do Episkopatu o interwencję w tej sprawie.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych również bardzo szybko zareagował na oburzający wpis duchownego. Ośrodek zapowiedział, że złoży w prokuraturze zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez kapłana.
Ksiądz Kneblewski słynie z wygłaszania kontrowersyjnych opinii i jest często krytykowany za swoje postawy. W 2021 roku diecezja bydgoska odcięła się od jego poglądów i zapowiedziała, że nie bierze odpowiedzialności za jego publikacje w mediach społecznościowych.