W niedzielę wieczorem nad Polską przeszły ogromne burze, ulewy i nawałnice. Strażacy interweniowali najwięcej razy w województwie mazowieckim. Zgłoszenia otrzymywali też z innych regionów.
Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował, że na godzinę 22 bez prądu było aż 25 tys. osób, z czego większość stanowili mieszkańcy Mazowsza. W Warszawie z wielkimi utrudnieniami działała komunikacja miejska. Również w Łodzi skutki nawałnicy były bardzo odczuwalne – jezdnia i torowisko pod wiaduktem na ulicy Konstantynowskiej zostały zalane. Dzienniklodzki.pl podał, że przez ponad godzinę nie jeździły autobusy i tramwaje MPK. W Łodzi to nie jedyne skutki ulewy – zalało 6 posesji, uszkodzenia powodowały też spadające gałęzie. Łódzcy Łowcy Burz poinformowali, że we wsi Kołacin z kilku domów burze zerwały dachy.
Ogólnie strażacy w całym kraju interweniowali 1080 razy – najwięcej w województwie mazowieckim – 587. Ponadto liczne zgłoszenia otrzymywano też między innymi w województwie łódzkim, śląskim, małopolskim czy podlaskim.