A jednak – smutne prognozy okazały się prawdą. Padł Siewierodonieck, kolejny bastion zaciekłej obrony Ukraińców, miejscami porównywany do Mariupola. Jak poinformował zwierzchnik administracji obwodu ługańskiego, Sierhij Hajdaj – ukraińscy żołnierze wycofują się ze Siewierodoniecka. Miasto broniło się od przełomu kwietnia i maja aż do dzisiaj – podaje „o2”.
Stało się, ukraińscy obrońcy wycofują się z miasta. Siewierodonieck był największym miastem w obwodzie Ługańskim, kontrolowanym przez stronę ukraińską od czasu wojny w 2014 roku, kiedy Rosjanie zajęli część Donbasu. Wycofanie się sił Ukrainy jest równoznaczne z opanowaniem miasta przez wojska rosyjskie.
„Pozostawanie na rozbitych na kawałki pozycjach tylko po to, by tam być nie ma sensu” – przekazał Hajdaj, cytowany przez agencję Reuters.
Informację o wycofaniu obrońców Siewierodoniecka poza granice miasta potwierdziła również dziennikarz portalu „censor.net” Jurij Butusow. Ogłosił to w poście na swoim Facebooku. Dodał, że decyzja o porzuceniu pozycji była „gorzka, ale konieczna”.
„Wyszliśmy, ale wrócimy!”
Dziennikarz zaznaczył, że obrona miasta była beznadziejna. Bez mostów i przepraw poruszanie się w zamienionym w gruzy mieście było bardzo utrudnione. Butusow przypomniał, że mimo tego miasto przez długi czas było areną ciężkich walk – o każdą ulicę, o każdy kwartał zabudowań.
„Wyszliśmy. Ale wrócimy. Wieczna chwała ukraińskim bohaterom, którzy do końca walczyli o Siewierodonieck” – dodał.
Siewierodonieck bywa często przyrównywany do obleganego do niedawna Mariupola. W mieście znajdują się zakłady „Azot”, które były głównym punktem oporu obrońców Siewierodoniecka. Tak samo, jak – dosłownie tygodniami – głównym punktem oporu obrońców Mariupola były zakłady „Azowstal”.