Według szacunków ekspertów, wydatki na reklamę online w publikacjach promocyjnych wzrosną w tym roku o 20 proc., a zasięgi serwisów i aplikacji gazetkowych – o 10 proc. Co prawda popularność tradycyjnych wydań nie spadnie tak drastycznie, jak sądzono, ale pewne jest, że projektanci e-usług zyskają nowe możliwości.
Elektroniczna publikacja ma stać się zupełnie inna niż jej drukowany pierwowzór. Mają pojawić się m.in. smart moduły z dodatkowymi informacjami o ofertach i zintegrowane z nią listy zakupowe. Największą rewolucją jednak będzie sprzedaż produktów za pośrednictwem e-wydań. W ciągu ostatnich lat klienci coraz rzadziej sięgają po papierowe gazetki, natomiast interesują się ich elektronicznymi wersjami. Wzrosły również wymagania wobec zdigitalizowanych publikacji, funkcjonalności serwisów czy aplikacji pokazującymi promocje. Konsumenci oczekują obecnie m.in. możliwości tworzenia list zakupowych, zapisywania ulubionych produktów czy otrzymywania powiadomień o nowych e-wydaniach.
Nic dziwnego, że sieci handlowe coraz częściej idą w tym kierunku, inwestując w promocję e-gazetek, mają bowiem świadomość potencjału kryjącego się w tym kanale. Sieci interesują się funkcjonalnościami i analityką gazetową, nieustannie podnoszą też jakość swoich publikacji, dostosowując m.in. szatę graficzną i sposób prezentacji produktów do wersji online. Już wkrótce e-gazetka stanie się prawdziwie „smart-gazetką”. Ma posiadać smart moduły z poszerzonymi informacjami o ofertach, zintegrowane z nią listy zakupowe, a także dedykowane zagadnienia dla różnych grup użytkowników. Największą rewolucją ma jednak być sprzedaż produktów za pośrednictwem publikacji promocyjnych.