Osadzony w areszcie znany kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga zapowiedział rozpoczęcie głodówki. Dlaczego? Powodem ma być kara, jaką na niego nałożono. – To żadna nowość w moim więziennym życiu – twierdzi aresztowany.
Informacja zapowiadająca protest pojawiła się 16 października na facebookowym profilu Stonogi. Zamieszczono tam list.
Czytamy, że biznesmena ponownie zamknięto w izolatce pomijając fakt, że parę dni temu stwierdzono u niego zespół stresu pourazowego.
– Dyrektorzy AŚ w Krakowie mimo co ledwo rozpoznanego u mnie zespołu stresu pourazowego zdecydowali dziś, że za karę spędzę 2 tygodnie w celi izolacyjnej. To żadna nowość w moim więziennym życiu cały czas siedzę pod kamerami ale teraz dodatkowo odbiorą mi moje własne pożywienie i papierosy” – skarży się Stonoga.
Pisze też, że nie ma pojęcia jakie są motywy takiego działania ze strony władz aresztu, ale uważa też, że celem jest jego „wykończenie”.
– Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi ale suma tego wszystkiego wskazuje że chcą mnie wykończyć psychicznie i fizycznie” – czytamy w poście facebookowym. Osadzony przestrzega także, aby nie oddawać w samorządowych wyborach głosu na „przedstawicieli faszystowskiej partii PiS”.
Zapowiedział też głodówkę. – W związku z tym zakładam protest głodowy nie będę jadł ani pił. Dziś pierwszy dzień Głodówki – oznajmił.
Nieprzebierającego często w słowach przedsiębiorcę aresztowano w maju 2017 r. – Chodzi o rozliczenia z klientem. Częścią tego rozliczenia był samochód. Tamta osoba zawiadomiła prokuraturę, jakoby w tej sprawie doszło do oszustwa. Proces trwał wiele lat, pan Stonoga był w nim uniewinniany, ale po apelacji prokuratury sąd uchylił wyrok i w końcu prawomocnie skazał mojego klienta na rok więzienia – twierdził w tym czasie jego obrońca.