Trwa postępowanie Żandarmerii Wojskowej w sprawie dwóch żołnierzy, którzy oddali przy granicy polsko-białoruskiej „niekontrolowane strzały”. Postępowanie jest prowadzone w zakresie nieostrożnego obchodzenia się z bronią. Dwóch żołnierzy postrzeliło się we wtorek podczas przekazywania sobie posterunku. Wojskowym grozi areszt wojskowy lub nawet więzienie!
We wtorek w godzinach wieczornych doszło na Podlasiu do wypadku z udziałem dwóch żołnierzy Wojska Polskiego, strzegących odcinka granicy polsko-białoruskiej. Jak podaje polsatnews.pl – w okolicach Nowej Łuki żołnierze oddali strzały, w wyniku czego postrzelili się. Do wypadku doszło podczas zmiany pieczy nad posterunkiem.
„Nastąpił niekontrolowany wystrzał z broni glauberyt. W efekcie dwóch żołnierzy doznało obrażeń, jeden został postrzelony w udo, drugi w palec u ręki” – przekazał w środę rzecznik oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie kpt. Iwo Sawa dla Polskiej Agencji Prasowej.
Strzały przy granicy z Białorusią. Żołnierze postrzelili się podczas przekazywania broni
Żandarmeria Wojskowa prowadzi postępowanie w kierunku nieostrożnego obchodzenia się z bronią. Choć był to wypadek, mundurowym grożą konsekwencje – areszt wojskowy lub nawet więzienie!
„Żołnierz, który nieostrożnie obchodzi się z bronią wojskową, amunicją, materiałem wybuchowym lub innym środkiem walki albo ich nieostrożnie używa i przez to nieumyślnie powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia innej osoby, podlega karze aresztu wojskowego albo pozbawienia wolności do lat trzech” – brzmi fragment kodeksu, na podstawie którego ukarani mogą zostać żołnierze.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojny przekazało we wtorek istotny szczegół nieszczęśliwego wydarzenia. Według DORSZ – wystrzał nastąpił podczas przekazywania sobie broni przez żołnierzy.
Z kolei według nieoficjalnych informacji „PN”, w galuberycie mogło dojść do zacięcia, a strzał nastąpił, kiedy żołnierze próbowali usunąć usterkę.