Szef Gabinetu Premiera RP Marek Suski nadal komentuje awarię oczyszczalni ścieków w Warszawie. Polityka PiS nie zraziła do zabierania głosu w tej sprawie krytyka, z jaką spotkał się po tym, jak porównał zepsucie się kolektorów ściekowych w stolicy do katastrofy w Czarnobylu.
„Wraz z wojskiem musimy budować instalację, która odbierze ścieki Platformy. Władze Warszawy dalej mówią, że nic się nie stało. A zdychają już nawet szczury”, napisał Suski w poniedziałek na Twitterze.
Minister rządu Morawieckiego nawiązał w ten sposób do zaangażowania przez rząd wojska, które pracuje nad budową mostu pontonowego, na którym umieszczona zostanie rura zastępcza przeznaczona do transportowania ścieków do oczyszczalni „Czajka”.
Wie Pan… Gdybym się zorientował, że ludzie się ze mnie nabijają, bo gdzieś bym się wycofał, przeczekał… W każdym razie nie zabierałbym głosu publicznie. Pan z jakąś masochistyczną konsekwencją kompromituje się dalej. Naprawdę, żadnej refleksji? Ani trochę? Przykre.
— Zbyszek (@zetkos) September 2, 2019
Ratowanie sytuacji w Warszawie odbywa się w atmosferze oskarżeń o tę sytuację ze strony władz centralnych wobec samorządowych. Przedstawiciele PiS zarzucają politycznym oponentom, że awaria i zanieczyszczenie Wisły ściekami jest skutkiem wieloletniego nieudolnego zarządzania stolicą przez polityków Platformy Obywatelskiej – najpierw przez 12 lat przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, a od zeszłego roku przez Rafała Trzaskowskiego.