Kolejna w ostatnich dniach prestiżowa porażka Prawa i Sprawiedliwości. Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski nie zostanie zastępcą sekretarza generalnego NATO. Kierujący Sojuszem Północnoatlantyckim Jens Stoltenberg poinformował w środę, że funkcję tę będzie pełnił Rumun Mircea Geoana. Od połowy października zastąpi on na tym stanowisku Amerykankę Rose Gottemoeller.
Delighted to announce the appointment of experienced statesman and diplomat @Mircea_Geoana as the next @NATO Dep SecGen. I am grateful to Rose @Gottemoeller for her outstanding service to the Alliance. https://t.co/3TFih58sv4
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) July 17, 2019
Zastępcą Stoltenberga chciał też zostać Szczerski, za którym w NATO lobbował m.in. prezydent Andrzej Duda. Według informacji RMF FM jego kandydaturę skutecznie zablokowała m.in. Francja, ze względu na wybór przez nasz kraj – zamiast maszyn francuskich – amerykańskich samolotów F-35 . Ponadto według Paryża –ze względu na podpisane przez Polskę porozumienie o współpracy wojskowej z USA – deklarowana przez nasz kraj pogłębiona współpraca wojskowa z UE jest tylko pustą obietnicą i nie znajduje potwierdzenia w faktach.
„Po »sukcesach« personalnych PiS w UE kolej na dotkliwą porażkę w NATO. Prezydent Duda i rząd za słabi w Sojuszu, żeby min. Szczerski wygrał z rumuńskim kandydatem na stanowisko zastępcy sekretarza generalnego. »Lider Trójmorza« raczej zarządza bajorkiem”, skomentował przegraną Szczerskiego były minister obrony Tomasz Siemoniak.
Kto zna NATO ten wie, że przyczyną porażki p. Szczerskiego jest niezgoda USA i brak zaufania Zachodu do polityków PiS. To skutek 2 lat Macierewicza w MON. Nie ma drugiego państwa na świecie,które newralgiczny resort powierzyłoby szalonemu politykowi. Polska dziś płaci za to cenę.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 17, 2019