Szef Rady Europejskiej Charles Michel odniósł się w czwartek do propozycji Jarosława Kaczyńskiego o „misji pokojowej NATO na Ukrainie”. „Wysłanie na Ukrainę żołnierzy państw NATO byłoby początkiem III wojny światowej” – powiedział Michel. Przewodniczący przypomina również, że „Unia Europejska po raz pierwszy w historii zdecydowała się na przekazanie śmiercionośnej broni”.
„Razem z Komisją Europejską przygotowujemy konkretne propozycje dla państw przyjmujących uchodźców z Ukrainy” – powiedział w czwartek przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w rozmowie z RMF FM.
„Chciałbym wyrazić uznanie dla Polski i innych granicznych państw przyjmujących tych ludzi. Politycznym obowiązkiem wszystkich unijnych instytucji i państw członkowskich jest zapewnienie maksymalnej pomocy krajom przyjmującym uchodźców” – wskazał Michel. „To najlepsza emanacja europejskich wartości” – dodał.
„Jesteśmy realistami i choć trudno prowadzić negocjacje z przywódcą, który wywołał tę wojnę, nie mamy wyboru” – powiedział. „Sankcje działają, tworzą presję na rosyjski reżim” – ocenił Michel.
Misja pokojowa na Ukrainie. Polski pomysł
„Chcielibyśmy, aby zostało zrealizowane w ramach misji pokojowej, która mogłaby zabezpieczać korytarze humanitarne, ale też podejmować takie działania, które powodowałyby, że Rosja nie będzie w stanie przesuwać się dalej w głąb Ukrainy” – mówił w TVN24 rzecznik rządu, Piotr Müller, pytany o zaproponowane przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie wysłanie misji pokojowej NATO na Ukrainę.
Rzecznik rządu przekonywał, że należy powstrzymać Rosję od wchodzenia dalej – w głąb Ukrainy. Misja pokojowa miałaby zabezpieczać korytarze humanitarne oraz niezdobyte jeszcze miasta.
„Musimy przygotowywać takie warianty, aby Rosja nie wchodziła dalej w głąb kraju. Musimy wyjść poza szablony geopolityczne, które dotychczas istniały, bo Rosja je wszystkie wyrzuciła do śmietnika” – ocenił.
„Myślę, że 100 razy się Rosjanie zastanowią, czy będą atakować miasto, w którym stoi zagraniczny kontyngent wojskowy, niż w sytuacji, gdy go tam nie ma” – dodał rzecznik rządu.
Na pytanie, czy Polska konsultowała pomysł misji pokojowej ze swoimi partnerami, rzecznik odparł, że to autorski pomysł rządzących. „W takich sytuacjach, gdy się wychodzi poza szablon, musi być ktoś, kto zaproponuje taką ideę, i to jest idea zaproponowana przez Polskę.”