W wywiadzie dla telewizyjnego kanału Rassija 1 oraz państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti Władimir Putin odniósł się do rozważań niektórych zachodnich przywódców w kwestii wysłania wojsk ich państw na Ukrainę. Wcześniej „nie wykluczał” takiego scenariusza prezydent Francji Emmanuel Macron. Ale Władimir Putin mówił nie o Francji, ale o… Polsce. „Jeśli polskie wojska wejdą na Ukrainę…” – grozi Putin.
Władimir Putin odniósł się w wywiadzie dla mediów do kontrowersyjnych rozważań zachodnich polityków w kwestii wysłania wojsk NATO na Ukrainę. Kilka tygodni temu szerokim echem odbiła się wypowiedź prezydenta Emmanuela Macrona, który stwierdził, że „nie wyklucza” wysłania francuskich żołnierzy na Ukrainę. Później słowa prezydenta Francji były „prostowane” przez lokalnych oficjeli, ale widmo eskalacji konfliktu pozostało w powietrzu aż do dzisiaj.
W wywiadzie dla kanału Rassija 1 i RIA Novosti Putin „ugryzł” temat od zupełnie niespodziewanej strony. Choć Polska nie ma planów wysłania wojsk na Ukrainę, rosyjski przywódca mówił właśnie o naszych żołnierzach. Co więcej – nie groził odwetem, ale… „ostrzegał” Ukrainę.
„Jeśli polskie wojska wejdą na Ukrainę…”. Putin ostrzega Ukraińców przed… polską okupacją
„Jeśli polskie wojska wejdą na terytorium Ukrainy, aby, jak to się mówi, na przykład zabezpieczyć granicę ukraińsko-białoruską, lub w innych miejscach, aby zwolnić ukraińskie tylne jednostki wojskowe w udziale w działaniach wojennych na froncie, to myślę, że polskie wojska nigdy nie opuszczą tego kraju” – powiedział Władimir Putin.
Prezydent Rosji oskarżył Polskę o chęć „odzyskania dawnych ziem”. Mowa o zachodnich obwodach Ukrainy, które przed II wojną świtową były częścią II Rzeczypospolitej.
„Chcą wrócić… Chcą odzyskać te ziemie, które historycznie uważają za swoje, a które odebrał im ojciec narodów Józef Wissarionowicz Stalin i przekazał Ukrainie. Oczywiście, że chcą je odzyskać. A jeśli wejdą tam oficjalne polskie jednostki, to raczej nie wyjdą” – ocenił Putin.
„Obawy” Putina o zachodnią Ukrainę wydają się jednak bezpodstawne. Po kontrowersyjnych słowach Macrona premier Donald Tusk podkreślił, że „Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy”.