U nas było tyle szumu w związku z szubienicami dla eurodeputowanych PO, które narodowcy wystawili w Katowicach, a w Niemczech można demonstrować niechęć do polityków jak się chce.
Prokuratura w niemieckim Chemnitz odmówiła właśnie wszczęcia postępowania wobec producenta miniaturowych szubienic, na których widnieją napisy: „przeznaczone dla mamusi Merkel” oraz „dla Sigmar Gabriela”.
Szubienice można kupić po 15 euro. Produkuje je rzemieślnik z gminy Niederdorf koło Chemnitz. Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez niego zawiadomiła osoba prywatna.
W uzasadnieniu do odmowy wszczęcia postępowania stwierdzono, że nie można z całą pewnością udowodnić, że producent szubienic zachęca do wieszania polityków, w tym Angeli Merkel. Według prokuratury miniaturowe szubienice należy traktować jako sztukę i mogą być one sprzedawane jako pamiątki.
Nie jest to pierwsza tego typu decyzja niemieckiego wymiaru sprawiedliwości w sprawie szubienic. W 2015 roku prokuratura w Dreźnie odmówiła wszczęcia postępowania wobec uczestników antyrządowej manifestacji w tym mieście zorganizowanej przez organizację PEGIDA, czyli Patriotyczni Europejczycy przeciw Islamizacji Zachodu, którzy na demonstrację przynieśli szubienicę dla kanclerz Merkel.