Polka, która w styczniu zaginęła w Sztokholmie nie żyje. Była poszukiwana od miesięcy.
Adrianna do Szwecji wyjechała 6 lat temu i tam znalazła pracę w restauracji. Ostatni raz widziano ją 25 stycznia tego roku na stacji metra Kristineberg w Sztokholmie. Była widoczna na monitoringu. Od tego czasu ślad po niej zaginął. Od samego początku okoliczności zniknięcia były niejasne. Wiadomo, że z domu wyszła bez swojego telefonu. W jej poszukiwaniu brało udział wiele osób i organizacji.
Ciało zaginionej Polki zostało znalezione pod koniec września w dzielny Bromma. Tożsamość Adrianny została potwierdzona. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach zginęła. Policja na razie nie chce wypowiadać się na ten temat, przynajmniej do czasu wykonania sekcji zwłok.