Truskawki należą do najbardziej uwielbianych owoców w naszym kraju. Jeszcze tak niedawno mogliśmy je kupić praktycznie na każdym straganie, a dziś na ich miejscu pojawiają się śliwki czy pierwsze młode jabłka. Każdy kto z niecierpliwością czeka na kolejny sezon truskawkowy, powinien zaopatrzyć się w odmianę całoroczną, która owocuje nawet do listopada! Chociaż i bez tego kupimy w Polsce truskawki jesienią, zimą czy wczesną wiosną, ale są one sprowadzane z zachodu, a w dodatku słono kosztują, a ich smak pozostawia wiele do życzenia. Mrożone owoce to także nie to samo. Tymczasem niektóre gatunki wydają owoce od maja, przez całe lato, aż do pierwszych śniegów! Zobacz, jaki typ krzaczków warto mieć u siebie.
W Polskim klimacie całoroczne odmiany truskawek dosyć dobrze prosperują. Oto odmiany, które warto mieć w ogrodzie:
San Andreas
Pochodzi z Ameryki. Ma pokaźne owoce o słodkim smaku. Plonuje do późnej jesieni. Nie jest zbyt podatna na mróz, więc trzeba ochronić ją przed zimnem.
Albion
Owoce są soczyste i czerwone, a w smaku – słodkie.
Selva
Owoce te przeważnie sadzi się w ogródkach, a plony są raczej drobne.
Amandine
Ojczyzną tej odmiany jest Ameryka. Roślina zaczyna zawiązywać owoce latem i jest aktywna, aż do późnej jesieni. Z gatunków tych na choroby odporna jest Selva i Albion.
Jak widać, wachlarz odmian całorocznych jest w miarę szeroki i nie ogranicza się jedynie do 1-2 opcji. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Fani słodkich i dużych owoców z pewnością wybraliby odmianę San Andreas, natomiast zwolennicy małych sztuk pewnie posadziliby Selvę. Krzaczki są skłonne owocować przez wiele lat.
Czy w Polskim klimacie całoroczna uprawa truskawek się przyjmie?
Jak najbardziej. Ale pod jednym warunkiem. Sadzonki trzeba przystosować do zmieniających się warunków i oczywiście dbać o nie. Rośliny nie są zbyt wymagające w porównaniu z tymi plonującymi przez około miesiąc. Chcąc uzyskać gigantyczne plony, należy zabezpieczyć plony przed zarazą i niesprzyjającą aurą.
