Północnokoreański dyktator Kim Dzong Un nie patyczkuje się z politykami, którzy mają odmienne zdanie od niego lub ośmielą się okazać mu nieposłuszeństwo. Przekonał się o tym na własnej skórze jeden z generałów, który zakończył życie w akwarium z piraniami.
Brytyjski tabloid „The Sun” poinformował, że wojskowy został stracony w wyniku podejrzeń o zdradę, przygotowywanie spisku i zamachu stanu przeciwko władzy Kim Dzong Una. Egzekucja, która miała odbyć się w rezydencji dyktatora w Pjongjangu, miała makabryczny przebieg. Kim zdecydował, że generał zostanie wrzucony do akwarium z wygłodniałymi piraniami. Gazeta nie poinformowała, czy znalazł się w nim żyjący jeszcze skazaniec, czy jego zwłoki .
Według brytyjskiego tabloidu, sposób pozbawienia życia podejrzanego o zdradę wojskowego mógł być inspirowany filmem „Szpieg, który mnie kochał” o przygodach agenta Jamesa Bonda.