
Pomidor to król polskich działek i ogrodów. Choć jest wymagający – potrzebuje pielęgnacji i nawożenia, to chętnie decydujemy się na jego uprawę. Potrafi nam za to podziękować obfitością plonów. Niestety, nie każde sąsiedztwo odpowiada pomidorom. Mają nieprzyjaciół, którzy mogą spowalniać ich rozwój, a nawet przyciągać szkodniki. Tego nie sadź obok nich.
Ogrodnicy, zamierzający sadzić na swoim podwórku pomidory, powinni przestudiować zagadnienie, jakim jest allelopatia. Dotyczy ona wzajemnego wpływu roślin. Efekty tej korelacji mogą być pozytywne, neutralne lub negatywne. W tym ostatnim przypadku cały wysiłek związany z pielęgnacją sadzonek może skończyć się totalną katastrofą. Jak jej uniknąć?
Koperek ogrodowy to stały bywalec polskich ogrodów. Wspaniale pachnie i stanowi element wykończeniowy wielu dań. Często jest sadzony nieopodal ogórków, a potem wykorzystywany do małosolnych czy kiszonych. Ogórkom zagraża tak bardzo, jak pomidorom. Zwłaszcza duży i dobrze rozwinięty koper, który ma już tęgie korzenie. On właśnie może rywalizować z pomidorami o substancje pokarmowe obecne w ziemi. Co więcej, koper wytwarza substancje chemiczne, które przenikają do podłoża i mogą zakłócać prawidłowy wzrost pomidorów. Jeśli dziś zamierzasz posiać koperek, pomyśl o zachowaniu odpowiedniej odległości od sadzonek pomidorów.
Inne rośliny, których nie lubią pomidory
Pomidorom nie odpowiada również towarzystwo strączków. Groch, fasolka szparagowa czy bób mogą modyfikować mikrobiom ziemi, co niekoniecznie odpowiada pomidorom. Rośliny strączkowe często pną się na wszystkie strony, co stanowi dodatkowy problem. Gdy przejmą cały obszar na działce, będą cieniem dla pomidorów, które bardzo lubią słońce. Oprócz tego fasola może przyciągać mszyce, które mogą wykończyć krzaczki.
Czytaj też: Wystarczy 1 tabletka, a pomidorów będzie lawina na krzakach