
Sprzyjające warunki środowiskowe zachęcają ślimaki do inwazji na nasz ogród. Lubią wilgotne zakątki i gąszcz roślin – to dla nich strefa komfortu i źródło pokarmu. Mięczaki napędzane chronicznym głodem potrafią zniszczyć grządki z warzywami i rabaty kwietne, dlatego nie warto tolerować ich wizyt na swoim terenie. Nie znaczy to, że szkodników trzeba się pozbyć trutkami czy innymi zabójczymi metodami. Wystarczy dobrze nastraszyć osobniki, tak by wyniosły się z działki czym prędzej i nie chciały wrócić. Ten trik czyni cuda w ogrodzie i pomaga okiełznać ślimaki w jedną noc!
Odzyskaj kontrolę nad swoim ogrodem. Pozbądź się ślimaków od ręki
Ślimaki najprościej byłoby samodzielnie sprzątać z ogrodu – zbierać je rękoma do pojemnika, a potem wynosić gdzieś daleko od podwórka i wypuszczać na wolność. Wieczorami, po opadach deszczu można spotkać rój osobników na działce. Właśnie wtedy warto ruszyć na „łowy”. Mogą czaić się w zaroślach, miejscach pod warzywami czy pod ściółką.
Prewencja też jest nadrzędna. Regularnie sprzątaj swoją posesję – wynoś stare chwasty i skoszoną trawę -ziele na bieżąco likwiduj, a trawnik koś częściej niż zwykle. Szkodniki nie będą miały gdzie się schować.
Stwórz barierę mechaniczną, której ślimaki nie przebrną. W tym celu wykorzystaj korki po winie
Ciało ślimaków jest delikatne i wrażliwe na wszelkie bodźce z zewnątrz. Gdy natrafią na szorstką powierzchnię, zrezygnują z wyprawy do miejsca docelowego i cofną się. Do walki z plagą osobników w ogrodzie można wykorzystać korki po winie. Mają dość chropowatą strukturę, a dzięki temu mogą stanowić naturalną obronę przeciwko mięczakom.
Korek z kory dębowej ulega biodegradacji. Jego zapach i nierówna powierzchnia są utrapieniem dla ślimaków. Pokrusz korki i rozsyp dookoła rabat, tworząc granicę, której intruzy nie powinny twoim zdaniem przekraczać. Odłamki korka przykleją się do śluzu, który wydzielają i częściowo uniemożliwią im przemieszczanie się.
Czytaj też: Tak ogrodnicy odkażają glebę po chorych pomidorach. Kładą na niej 1 rzecz