
Lepienie pierogów to polski sport narodowy. Gospodynie domowe przygotowują je z sercem i pragną, by zachwyciły smakiem i konsystencją całą rodzinę. Ale czasem nawet mimowolnie popełniamy błędy, przez które ciasto pierogowe sporo traci na jakości. Jest pewien składnik, który niektórzy kucharze wciąż dodają do ciasta, ale przez to pierogi wychodzą potem twarde i budzą niesmak. Według znawców tematu, do pierogów nigdy nie powinno trafić całe jajko.
Podobno, jajko sprawia, że pierogowe ciasto wychodzi elastyczne i ma lepszą konsystencję. To mit. Przez jajka pierogi będą twarde i nie pomoże nawet fenomenalne nadzienie, które w nich ukryjesz.
Jeśli uznasz, że ciasto w trakcie zagniatania jest mocno twarde, rozcieńcz je niewielką ilością ciepłej wody. Wiele osób dodaje do ciasta jajka z nadzieją, że będą smaczniejsze. Niestety, z tym dodatkiem pierogi prawdopodobnie wyjdą twarde jak kamień. Aczkolwiek samo żółtko (oddzielone od białka) dodane do ciasta pierogowego nie jest zakazane. Ono sprawi, że masa przestanie wysychać i będzie można ją łatwiej formować.
W przypadku ciasta na pierogi lepiej postawić na minimalizm. Smaczne, miękkie pierogi powstaną z mąki pszennej 450 lub 500, letniej wody i odrobiny soli.
Mąkę warto najpierw przesiać, a potem lekko osolić. Następnie zalać wodą, wymieszać i zagnieść ciasto. Po wyrobieniu powinno zostać przykryte i odpoczywać przez kwadrans. W międzyczasie można zająć się farszem. Ten można zrobić z mięsa, twarogu, owoców, ryb, grzybów, kaszy, warzyw i wielu innych składników. Ciasto wystarczy potem rozwałkować i wycinać z niego krążki, a potem nakładać nadzienie, sklejać i gotować pierogi w wodzie kilka minut.
Czytaj też: Już zawsze będziesz zbierać skórki od arbuza. Do tego przepisu jak znalazł