– Podzielam pogląd pana kuratora, że ideologia LGBT dehumanizuje społeczeństwo i że trzeba przed nią bronić dzieci, to oczywiste – powiedział w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Polityk PiS odniósł się w ten sposób do wypowiedzi łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego w Telewizji Trwam, że wirus LGBT jest gorszy niż koronawirus. – Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa – mówił w stacji ojca Rydzyka Wierzchowski.
Po tej wypowiedzi Wierzchowski został odwołany ze swojej funkcji przez ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego na wniosek wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego. Z oficjalnego komunikatu wynika jednak, że decyzja ta nie miała nic wspólnego z opiniami kuratora przedstawionymi w Telewizji Trwam.
Politycy PiS i Zjednoczonej Prawicy skrytykowali decyzję Piontkowskiego i wzięli w obronę byłego już kuratora oświaty. W tym samym tonie wypowiedział się Terlecki.
– Podzielam pogląd pana kuratora, że ideologia LGBT dehumanizuje społeczeństwo i że trzeba przed nią bronić dzieci, to oczywiste – stwierdził. Jak dodał, LGBT to „ideologia, która jest nihilistyczna i ma zniszczyć normalnie funkcjonujące społeczeństwo”.
Szef klubu PiS nie zgodził się z tezą, że słowa o „wirusie LGBT” kogoś obrażają.
– To nie jest obrażanie, to jest obrona normalnie, spokojnie żyjącej większości przed grupami anarchistów, nihilistów i rewolucjonistów obyczajowych – podkreślił Terlecki.