Śliwki to owoce uwielbiane przez Polaków. Najsmaczniejsze są szczególnie jesienią. To doskonały surowiec na przetwory (np. powiodła). Niestety czasami zdarza się, że nie dojrzewają tak, jak trzeba, więc możemy nie doczekać się obfitych plonów. Dlaczego owoce gniją na drzewie i jak temu zapobiec? Sprawdź!
Gnijące na drzewie śliwki to nie dzieło przypadku. Najprawdopodobniej zostały zaatakowane przez chorobę grzybową – moniliozę. Objawy brunatnej zgnilizny występują już na wiosnę, ale zbyt mocno nie rzucają się w oczy. Wraz z upływem czasu, gdy owoce dojrzewają, wyskakują na nich małe plamki w kolorze szarobeżowym, które odpowiadają za gnicie okazów. Jak temu zapobiec? Wyjaśniamy.
Gnicie śliwek na drzewie to problem, z jakim zmaga się wielu ogrodników. Moniliozę powodują 2 rodzaje grzybów: paciornica owocowa i paciornica pestkowcowa. Szkodnik po raz pierwszy może zakazić drzewka wiosną – wówczas kwiaty powoli zamierają, podobnie zresztą jak kora i odrosty.
Rozwojowi choroby sprzyja deszczowa aura. W efekcie owoce pękają i zepsuciu ulega zarówno skórka śliwki, jak i jej wnętrze. Natenczas owoce obumierają na gałązkach i wyglądają jak kokony. Zazwyczaj w takiej postaci pozostają do następnej wiosny – identycznie jak monilioza. Śliwek z zakażonego drzewka nie należy jeść.
Co zrobić, by śliwki nie gniły na drzewie?
Gdy dostrzeżesz chore pędy czy kwiatostany, to natychmiast je usuń. Wszystkie zakażone elementy powinieneś odciąć i pozostawić tylko zdrowe fragmenty drzewa.
Po tym zabiegu kontroluj owoce, a jeśli zaatakuje je monilioza, musisz je zerwać i wyrzucić daleko od drzewa – to kluczowe, zresztą to samo dotyczy gałęzi. Jeśli tego nie dopilnujesz, to problem powróci. Pozbywając się chorych członów, w dużym stopniu ograniczysz rozwój brunatnej zgnilizny, a tym samym ocalisz większą część plonów.
Czytaj też: Już nie męczę się z rdzą gruszy. Oprysk z 1 produktu spożywczego załatwił sprawę