
W trakcie debaty prezydenckiej Karol Nawrocki zaskoczył swoim zachowaniem, gdy w jej trakcie postanowił zażyć produkt tytoniowy o nazwie „snus”. Nie był to pierwszy raz – tego samego dokonał podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim.
Do zdarzenia doszło w trakcie piątkowej debaty prezydenckiej w TVP. W pewnym momencie kamery uchwyciły, jak Nawrocki wykonał dziwny gest, który od razu wywołał sporą dyskusję w sieci. Niedługo później sprawa została wyjaśniona.
Przedstawiciele sztabu kandydata PiS na prezydenta wyjawili, że Nawrocki zażył „snus”. – Ja to nazywam gumą, są to woreczki nikotynowe – mówił sam podczas sobotniego wywiadu na antenie RMF FM.
Kolejny taki przypadek
Jak się okazało, nie był to pierwszy raz, gdy Nawrocki postanowił zażyć „snusa” w trakcie udzielania wywiadu. Z tego samego specyfiku postanowił skorzystać podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim, która była transmitowana na jego kanale na YouTube.
Na tym jednak nie koniec. Jacek Niznikiewicz z „Rzeczpospolitej” napisał na Twitterze, że Nawrocki zażył „snusa” również podczas wywiadu z nim, natomiast Joanna Pinkwart z Kanału Zero przypomniała, że Nawrocki pojawił się na wywiadzie z saszetkami.
Ale sprytny ten Nawrocki. Już wiedział dwa tygodnie temu u Rymanowskiego, że chce sprowokować opinię publiczną do pytania o narkotyki, aby później zaproponować wspólne test.
Uwaga! To szyderstwo z tych, którzy bredzą, że ewidentne uzależnienie od używek to była prowokacja. https://t.co/KfjAelHC8a— Roman Giertych (@GiertychRoman) May 24, 2025