Jeśli narzekasz, że w polscy policjanci nakładają wysokie mandaty na kierowców, to jesteś w błędzie. W Finlandii potrafią ukarać kierowcę za wykroczenie drogowe kwotą, która zaboli niejednego.
Odczuł to na własnej skórze, a raczej na koncie bankowym, pewien fiński sportowiec. Aleksander Barkov, wybitny hokeista z wieloma sukcesami sportowymi na koncie, a obecnie zawodnik amerykańskiego klubu Florida Panthers przebywał akurat na wakacjach w swoim kraku.
Podróżując autem, zatrzymany został przez policję w czasie kontroli radarowej, która wykazała, że prowadził samochód z prędkością 105 kilometrów na godzinę. A że w miejscowości Kangasala, w której kontrola się odbyła, obowiązywało ograniczenie prędkości do 60 km/h, wyliczono, że przekroczył ją o 45 kilometrów.
W Finlandii mandaty za przekroczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę wynoszą od 70 do 155 euro. Jednak już powyżej 20 kilometrów ustalana jest wysokość mandatu indywidualnie, według zarobków kierowcy.
Zgodnie z tą zasadą sąd fiński naliczył mandat hokeiście, wynoszący 46 675 euro. Przy ustalaniu wysokości kary wzięto pod uwagę oficjalne dochody Barkova, wynoszące 5,1 miliona euro rocznie. Kontrakt Barkova z klubem Florida Panthers obowiązujący do 2022 roku ma łączną wartość 30 milionów euro.