Radosne wakacje nad Bałtykiem zamieniły się w koszmar. W poniedziałek na jednej z nadbałtyckich plaż doszło do przerażającego wypadku. 13-letni chłopiec został poważnie poparzony gorącym olejem. Cieczy wylała się na dziecko z obwoźnej frytkownicy. Chłopiec ma poparzoną głowę, plecy i twarz.
O sprawie informuje lokalny portal „iswinoujscie.pl”. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 17 lipca, obok wejścia na plaże przy Alei Interferie w Świnoujściu. Około godz. 16:00 na oczach plażowiczów rozegrał się prawdziwy horror. 14-letni chłopiec wjechał wówczas na plażę z obwoźną frytkownicą do smażenia frytek belgijskich, które później miał zamiar sprzedawać. Towarzyszył mu 13-letni kolega.
Starszy chłopak zaczął rozgrzewać olej, podczas gdy młodszy usiadł na piasku obok urządzenia. W pewnym momencie coś spowodowało zakołysanie się frytkownicy – prawdopodobnie był to silny podmuch wiatru. W efekcie ponad połowa wrzącego oleju wylała się na siedzącego obok urządzenia 13-latka.
Dramat na plaży w Świnoujściu. Na 13-letniego chłopca wylał się gorący olej. Dziecko trafiło do szpitala licznymi poparzeniami
Chłopiec krzyczał z bólu i w panice pobiegł do wody, aby ulżyć cierpieniu, wywołanemu przez gorącą ciecz. Przerażeni świadkowie natychmiast zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejsce zdarzenia przyjechały dwie karetki pogotowia, policja oraz ratownicy na quadach – donosi „iswinoujscie.pl”. Chłopiec został zabezpieczony przez ratowników, którzy postanowili wezwać na miejsce śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Maszyna przetransportowała poparzonego 13-latka do szpitala.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, przesłuchali 14-latka, który obsługiwał frytkownicę. Na ten moment nie wiadomo dokładnie, jak doszło do tragicznego wypadku. Portal nie podaje także informacji o stanie zdrowia 13-latka.