42-letni mężczyzna zginął na drodze koło Kutna – w miejscowości Bzówki. W nissana, prowadzone przez mężczyznę, uderzył osobowy ford, za którego kierownicą siedział 18-letni chłopak. Nastolatek przeżył wypadek. Według doniesień lokalnych mediów 42-letnia ofiara wypadku to policjant. W momencie zdarzenia mężczyzna był w drodze do domu po zakończeniu służby.
Do śmiertelnego wypadku w Bzówkach k. Kutna doszło w sobotę, 28 grudnia, chwilę po godz. 20:00. Na przecinającej Bzówki Drodze Krajowej nr 91 osobowy ford kierowany przez 18-latka uderzył w nissana, który prowadził 42-letni mężczyzna.
Po wypadku na miejscu zjawili się medycy, którzy podjęli pilną reanimację starszego kierowcy. Niestety, nie udało się utrzymać go przy życiu. 42-latek zmarł na miejscu. Młodszy uczestnik wypadku został przetransportowany do szpitala w Kutnie.
Jak donosi „Fakt”, powołując się na informacje pozyskane przez lokalny serwis „panoramakutna.pl” – 42-latek był policjantem, który w momencie wypadku wracał właśnie ze służby.
W tragicznym wypadku pod Kutnem zginął 42-letni mężczyzna, prawdopodobnie policjant. Do szpitala trafił 18-latek
Informacja nie została na razie oficjalnie potwierdzona, jednak o jej prawdziwości może świadczyć szata graficzna strony kutnowskiej komendy, która została zmieniona na odcienie szarości. Emblemat KPP w Kutnie przyozdobiono natomiast czarną wstążką, symbolizującą żałobę.
Przy wypadku pracowali policjanci z tejże komendy, o czym poinformowała mł. asp. Katarzyna Wasiak z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. Śledczy sporządzili dokumentację fotograficzną, dokonując uprzednio oględzin miejsca wypadku. Zebrano także materiał dowodowy, który pomoże w dalszym dochodzeniu.
Mundurowi wykorzystali tragiczny wypadek, aby tym mocniej zaapelować do kierowców o ostrożność na drogach – zwłaszcza teraz, gdy warunki na szosach mogą być utrudnione i stwarzać niebezpieczeństwo.
„Obecnie zmienne warunki atmosferyczne, padający deszcz, mgła, wiatr powodują, że warunki drogowe są trudne i łatwo utracić kontrolę nad pojazdem. Znacznie też wydłuża się droga hamowania pojazdów” – przypominają policjanci.