Stalowa Wola to jedno z najmłodszych miast Polski, położone w województwie podkarpackim, o średniej powierzchni, która mieści w sobie około 60 tys. mieszkańców. W ostatnim czasie doszło tam do wielkiej tragedii. Na początku wydawać by się mogło, że był to zwykły pożar przyczepy kempingowej na jednym z parkingów przy ul. Poniatowskiego.
Na miejsce zdarzenia w błyskawicznym tempie przybyły zastępy straży pożarnej, które w bardzo szybkim czasie ugasiły pożar i zażegnały rozprzestrzeniające się zagrożenie. Jednak zaraz po ugaszeniu przez straż palącej się przyczepy znaleziono w niej dwa zwęglone ciała. Komenda Powiatowa w Stalowej Woli informuje, że przyczepa od dawna nie była przez nikogo użytkowana i stała opuszczona.
Najprawdopodobniej więc schronienia w niej szukali czasem bezdomni. To zapewne ich ciała znajdują się w przyczepie. W chwili obecnej nie są znane personalia osób. Na miejscu zdarzenia pracuje prokurator oraz policyjni technicy, którzy zabezpieczają teren i wszystkie dowody.