Można byłoby pomyśleć, że erotyczne zabawy nie wiążą się z niczym groźnym. Niekiedy jednak takie fantazje kończą się w fatalny sposób. Przekonał się o tym pewien 30-latek, który zmarł po porażeniu prądem.
Sprawa dotyczy 30-letniego obywatela Czech. Jego rodzice zadzwonili na straż pożarną po tym, jak spostrzegli, że dzieje się z nim coś złego. Mężczyzna w żaden sposób nie odpowiadał na pukanie i dobijanie się do drzwi jego pokoju.
Przybyli na miejsce strażacy wyważyli drzwi i znaleźli na podłodze martwego mężczyznę. Miał na sobie jednoczęściowy damski kostium kąpielowy, natomiast jego nogi, tułów i szyja były owinięte plastikowymi i tekstylnymi paskami.
Obok mężczyzny znajdowało się urządzenie do masażu, które najpewniej uległo awarii, o czym świadczyły ślady poparzenia w okolicach miejsc intymnych. Ustalono, że przyczyną śmierci było poparzenie prądem.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała także, że w jelicie mężczyzny znajdowało się ciało obce. Była to prezerwatywa w plastikowym przezroczystym pudełku, do którego przymocowano etykietę z imieniem ofiary. W jego odbytnicy z kolei znalazł się okrągły pojemnik, na którym umieszczono piłeczkę pingpongową przymocowaną plastikową folią.