Tragiczny finał wygłupów w morzu. 25-latek ze złamanym kręgosłupem!

REKLAMA

Skok do wody na tzw. „główkę” skończył się tragicznie dla 25-latka – ze złamanym kręgosłupem trafił on do szpitala w Gdańsku. Mężczyźnie najpierw pomogli plażowicze, którzy wyciągnęli go z wody i wezwali ratowników.

RMF FM podało, że 25-latek skoczył z klifu. Jednak świadek, na którego powołało się TVN24 poinformował, że mężczyzna nie skakał, a wykonywał w wodzie salta. Podczas takich wygłupów miał uderzyć w głaz. 25-latek po wyciągnięciu z wody był przytomny, nie mógł jednak poruszać rękami i nogami.

REKLAMA

„Gazeta Wyborcza” nieoficjalnie dowiedziała się też, że mężczyzna tuż przed zdarzeniem zażywał narkotyki. Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia ratunkowego, poinformowała, że poszkodowanego przetransportowano helikopterem do szpitala w Gdańsku. Najprawdopodobniej ma złamane kręgi szyjne.

Jak poinformowało rządowe Centrum Bezpieczeństwa, jedynie w sobotę w Polsce utonęło 6 osób, między innymi 31-latek na Helu.

REKLAMA

Podziel się: