
Przy okazji uroczystości w dniu 11 września w sieci pojawił się zdjęcia Donalda Trumpa, które wzbudziły falę spekulacji na temat jego stanu zdrowia. Wnikliwi obserwatorzy dostrzegli, że jedna strona jego twarzy wydaje się opadać.
Pod koniec sierpnia w sieci pojawiło się sporo plotek o rzekomej śmierci Donalda Trumpa. Prezydent USA przez jakiś czas był nieobecny w życiu publicznym, co naturalnie wywołało szereg spekulacji dotyczących jego zgonu.
W sobotę, 30 sierpnia w godzinach porannych Trump pojawił się w Białym Domu, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Po zaledwie dwóch tygodniach plotki ponownie przybrały na sile, tym razem za sprawą obecności prezydenta USA na uroczystości z okazji 11 września.
Trump ma problemy ze zdrowiem?
Na zdjęciach wyraźnie widać, że prawa strona twarzy Donalda Trumpa wydaje się lekko opadać. Fakt ten w zupełności wystarczył, aby internauci zaczęli snuć kolejne domysły na temat jego stanu zdrowia.
„Fakt”, powołując się na serwis lrytas.lt przekazał, że wcześniej widziano u Trumpa siniaka na ramienia czy też zażywanie przez niego tajemniczej niebieskiej pigułki. – Podczas udaru może dojść do zatrzymania dopływu krwi do różnych części mózgu. Jeśli przepływ krwi jest upośledzony po lewej stronie mózgu, prawa strona twarzy może opadać lub przesuwać się i odwrotnie — cytuje serwis lrytas.lt