Nie wiadomo czy to w celu przypodobania się najstarszej części elektorat czy też z czystej troski o losy seniorów, faktem jednak jest, że rząd wciąż zastanawia się nad wprowadzeniem zmian mających na celu polepszenie finansowej sytuacji emerytów.
Od wielu tygodni w rządzie trwają analizy, które mają pozwolić na ustalenie, jak zmienić zasady waloryzacji, by zmniejszać lukę miedzy emeryturami. Rządzący oczekują na propozycje pracodawców i związków zawodowych.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na niedzielnym spotkaniu z wyborcami w Wąbrzeźnie oświadczył, że emeryci to po rodzinach druga grupa społeczna, której PiS chciałoby pomóc. Obiecywał: – Z pewnością przed wyborami parlamentarnymi nastąpi znaczący ruch, który poprawi sytuację materialną seniorów.
Polityk wspomniał o pomyśle rządu, aby seniorzy mogliby zostać zwolnieni z podatku dochodowego. Dzięki temu osoby z najniższą emerytury zyskałyby prawie 140 zł miesięcznie. Jak wyliczył resort finansów, zwolnienie wszystkich emerytów i rencistów z podatku PIT to koszt 15 mld zł rocznie.
Terlecki przedstawił też koncepcję 13. emerytury. Ta dodatkowa kwota byłaby wypłacana emerytom raz w roku, tuż przed Bożym Narodzeniem. „Trzynastki” dla seniorów uszczuplałyby corocznie budżet ZUS o około 16 mld zł.