Choinka przystrojona kolorowymi dekoracjami od razu tworzy w domu świąteczny klimat. Niektórzy stroją na święta drzewko sztuczne, a inni – naturalne. Obie opcje mają zalety i wady. Sztucznego iglaka kupuje się na lata. Nie gubi igieł i nie trzeba go regularnie podlewać. Jednak nie pachnie tak wspaniale jak żywy odpowiednik i nie tworzy wyjątkowej atmosfery w salonie. Po kilku dniach naturalny iglak może zacząć się sypać. Jak spowolnić ten proces? Sprawdź!
Przed wniesieniem żywej choinki do mieszkania, dobrze jest ją zahartować. Potrzymaj ją kilka dni w trochę zimniejszym miejscu, np. na klatce schodowej. Dzięki temu wydłużysz jej żywotność o co najmniej kilka dni.
Gdy iglak znajdzie się w mieszkaniu, umieść go w stojaku, który ma pojemnik na wodę. Co pewien czas go napełniaj, tak by pień mógł swobodnie „pić” wodę. Roślina potrzebuje jej dość dużo, zwłaszcza w ciepłym pokoju. Na bieżąco sprawdzaj, czy wody jest pod dostatkiem i w razie potrzeby ją uzupełniaj. Jeśli o tym zapomnisz, ozdoba zacznie się sypać.
Cały proces przyspieszy ciepło w mieszkaniu. Dlatego nie ustawiaj choinki blisko kaloryfera, piekarnika czy innego sprzętu wytwarzającego ciepło. Jej igły zaczną wysychać i szybciej spadną na posadzkę. Cały proces ponaglają promienie słoneczne. W grudniu jest ich jak na lekarstwo, ale mimo to warto wiedzieć, że stanowisko słoneczne nie wpływa korzystnie na żywotność jodły kaukaskiej czy świerku.
Igły choinki już opadają? Tak zatrzymasz ten proces
Wrzuć do stojaka miedziane monety (kilka sztuk). One powstrzymają drobnoustroje przed dalszym namnażaniem.
Alternatywą dla 1, 2 czy 5-groszówek jest cukier z solą. Mikstura działa na choinkę jak zastrzyk energii. Z pewnością przedłuży jej żywotność.
Czytaj też: Ta choinka postoi w domu najdłużej. Najwolniej gubi igły