Fakt poinformował, że w planie łódzkiego festiwalu tatuażu są także prace Mariusza Trynkiewicza. W przeszłości też miała miejsce inicjatywa z udziałem pedofila i mordercy. Jego obrazy były licytowane w 2014 roku na aukcjach WOŚP.
Tatoo Days, bo o tę imprezę chodzi, zaplanowana jest na 3 listopada. Reklama promująca festiwal informuje, że będzie można spotkać 300 tatuażystów z Polski i Europy. Odbędą się także pokazy mody, burleski, koncerty i wystawa pt. „Twórczość zza krat”.
Organizatorem jest Polskie Muzeum Tatuażu, a prace więźniów to także twórczość mordercy czterech chłopców Mariusza Trynkiewicza.
W dzienniku czytamy, że taka promocja ma raczej wątpliwą wartość. Szczególnie, że do udziału w wydarzeniu zaprasza się całe rodziny i dzieci.
Trynkiewicz powszechnie jest znany jako wyjątkowo bestialski morderca. Jego nieoficjalna nazwa to „szatan z Piotrkowa”. W tym mieście pozbawił życia w 1988 r. trzech chłopców: 11 i 12 letnich. Śledztwo ujawniło jeszcze jedno morderstwo.
Pedofila osądzono i wydano wyrok czterokrotnej kary śmierci. Po amnestii w 1989 r. zamieniono to na karę 25 lat więzienia. Przepisy wówczas nie przewidywały dożywocia.
Skandaliczne jest też to, że już kiedyś licytowano prace zabójcy i gwałciciela – na aukcjach WOŚP. Jak informował rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies, udziału w zbiórce nikomu zabronić nie może.
Trynkiewicz brał udział w malarskich warsztatach w ZK Strzelce Opolskie w ramach resocjalizacji osadzonych. Jak informują pracownicy więzienia, pedofil stworzył wiele obrazów trafiających potem na charytatywne aukcje.
Obecnie przestępca przebywa w ośrodku dla osób szczególnie niebezpiecznych w Gostyninie, który działa od 2017 roku. To tu właśnie umieszcza się osoby, które odbyły już karę, ale nie można ich wypuścić z uwagi na zagrożenie dla społeczeństwa.