Ukraina i Mołdawia uzyskały status kandydata do UE – ogłosił przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. „Dzisiejszy dzień oznacza kluczowy krok na waszej drodze do UE” – powiedział Michel, opisując decyzję Rady Europejskiej jako „moment historyczny”.
Ukraina złożyła wniosek kilka dni po rosyjskiej inwazji w lutym, a proces przebiegał w rekordowym tempie. Jej prezydent Wołodymyr Zełenski z zadowoleniem przyjął czwartkową decyzję. „To wyjątkowy i historyczny moment w stosunkach UA [Ukraina]-UE…” – napisał na Twitterze. „Przyszłość Ukrainy leży w UE”.
Burmistrz stolicy Ukrainy, Kijowa, były bokser Witalij Kliczko, oddał emocjonalny hołd swoim współobywatelom sprzeciwiającym się inwazji. „Za tę szansę zapłaciliśmy bardzo wysoką cenę” – napisał w Telegramie. „Tak, wciąż mamy dużo do zrobienia w drodze do europejskiej rodziny.
„Ale jestem pewien, że Ukraina zrobi wszystko, co konieczne, spełni wszystkie warunki i wyda niezbędne prawa. Bo inaczej nasze państwo nie ma przyszłości. Rzeczywiście, nasi najlepsi obrońcy za to umierają”. Status kandydata to pierwszy oficjalny krok w kierunku członkostwa w UE. Jednak dołączenie może zająć wiele lat i nie ma gwarancji sukcesu.
Przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział, że proces akcesyjny będzie „oparty na zasługach” i „na podstawie ksiąg”, a formalne negocjacje nie rozpoczną się, dopóki nie zostaną przeprowadzone warunkowe reformy. Obejmują one wzmacnianie rządów prawa i walkę z korupcją. Komisja ma dokonać podsumowania pod koniec 2022 r.