Dwie kobiety z Suwałk są oskarżone o dokonanie wyjątkowo obrzydliwej kradzieży – miały ukraść wózek inwalidzki spod budynku, w którym odbywa się rehabilitacja. Sprawą zajęła się już lokalna policja.
Policjanci z komendy w Suwałkach dostali informację, że spod jednego z budynków zginął wózek inwalidzki. Sprawę zgłosiła matka niepełnosprawnej dziewczyny, która przebywała tam na rehabilitacji, ale nie mogła go znaleźć.
Mundurowi od razu ruszyli do działania. Przeanalizowano nagrania z monitoringu w miejscu zdarzenia. Z wideo wynikało, że wózek spod budynku zabrały dwie kobiety, które następnie oddaliły się w nieznanym kierunku.
Policjantom udało się ustalić tożsamość sprawczyń tego haniebnego czynu. Były to mieszkanki Suwałki w wieku 36 i 37 lat. Tego samego dnia zostały zatrzymane i usłyszały zarzut kradzieży. Wózek natomiast został zwrócony właścicielce.
Kobiety tłumaczyły, że myślały, iż wózek został porzucony i można było sobie go wziąć. Usprawiedliwiały się policjantom, że chciały pomóc swojej sąsiadce, która ma problemy z poruszaniem się. Teraz grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.