Ukraińcom udało się zdobyć cenny rosyjski system. Amerykanie już czekają

fot. Twitter

Jak donoszą brytyjskie media – ukraińskiej armii udało się przejąć bardzo ważny sprzęt wojsk Federacji Rosyjskiej. Mówi się, że Rosjanie są mistrzami w tej dziedzinie i nie odstają od zachodu, a możliwe, że wyprzedzają go pod względem technologii. Teraz może się to zmienić. Sprzęt rzekomo trafi do Stanów Zjednoczonych, gdzie zostanie poddany analizie i badaniom.

REKLAMA

Przechwycony na polu walki na Ukrainie zaawansowany rosyjski system walki elektronicznej Krasucha-4 zostanie przewieziony do USA do zbadania – podał w środę brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.

System Krasucha służy zakłócaniu działania pokładowego sprzętu elektronicznego w samolotach, radarów, systemów samolotów wczesnego ostrzegania AWACS a nawet sygnału satelitarnego! Model Krasucha-4, przechwycony na Ukrainie, ma zasięg 300 km. Jest uważany za jeden z najpotężniejszych systemów walki elektronicznej w arsenale Federacji Rosyjskiej. Rozpracowanie go przez NATO z pewnością spowoduje duże straty Rosjan.

REKLAMA

Jak podaje „Daily Telegraph” – część tego systemu została przechwycona przez ukraińskich żołnierzy w czasie walk pod Kijowem. Moduł dowodzenia systemu Ukraińcy zastali leżący na boku. Na jego szczycie były gałęzie maskujące. Prawdopodobnie cały zestaw uległ wypadkowi i został porzucony. Ukraińcy przekazali, że nie widać śladów podjęcia próby zniszczenia tego drogocennego sprzętu.

Według brytyjskiej gazety, system Krasucha zostanie przetransportowany drogą lądową do Niemiec, a następnie samolotem trafi do USA. Tam Amerykanie zajmą się rozpracowywaniem tego rosyjskiego cudu techniki.

Oficjele NATO obawiają się, że system jest zdolny do zakłócania sygnałów, docierających do sojuszniczych samolotów wczesnego ostrzegania AWACS. Badanie modułu pozwoli określić na ile skuteczna jest Krasucha.

System ten miał być użyty przez Rosjan w Syrii, gdzie rzekomo skutecznie zakłócał sygnał sterowania tureckich dronów Bayraktar TB-2. W następstwie powodowało to utratę kontroli nad bezzałogowcem i późniejsze jego rozbicie.

Podziel się: