Ukrainiec jechał nocą bez świateł. Policjanci odkryli, że zrobił coś gorszego!

12-latek uratował siebie i dziadka
fot. Twitter | @Policja_KSP

Po tym wybryku Ukrainiec może trafić za kratki na lata. Policjanci z Warszawy aresztowali 26-letniego mężczyznę, który prowadził auto bez włączonych świateł. Jak się później okazało, ta drobnostka to nie wszystko, co miał na sumieniu. Badanie alkomatem wykazało, że 26-latek jechał na podwójnym gazie. W organizmie miał prawie 1 promil alkoholu. Zatrzymanemu może grozić kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło kilka dni temu, chwilę po północy – informuje kom. Karol Cebula z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. Policjanci zauważyli na patrolu samochód osobowy, poruszający się po drodze bez świateł. Był to bardzo podejrzany widok, gdyż incydent miał miejsce późną nocą. Funkcjonariusze od razu zdecydowali się zatrzymać auto. Po wylegitymowaniu kierującego okazało się, że to 26-letni obywatel Ukrainy.

„Kilka dni temu chwilę po północy uwagę ochockich wywiadowców zwrócił kierujący osobowym BMW. Kierowca jechał ulicą Włodarzewską z nadmierną prędkością oraz bez włączonych świateł w pojeździe. Policjanci natychmiast zatrzymali kierującego do kontroli. Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu” – czytamy na stronie KRP Warszawa III.

REKLAMA

Pijany Ukrainiec pojechał autem do sklepu po kolejny alkohol. Policjanci złapali go, bo… nie miał włączonych świateł

Jak relacjonuje kom. Cebula – 26-latek w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał od razu, że jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna dodał ponadto, że jechał do sklepu, gdyż zabrakło mu alkoholu.

Następstwem kontroli było zatrzymanie 26-latkowi prawa jazdy, a także zatrzymanie jego samego. Obywatel Ukrainy został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, gdzie pozostawiono go w areszcie do wytrzeźwienia. Osobówka, którą poruszał się mężczyzna, została odholowana na policyjny parking.

REKLAMA

Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie 26-latek usłyszał zarzuty dot. prowadzenia pojazdu silnikowego pod wpływem alkoholu. Choć główną uwagę przykuwa raczej jazda na podwójnym gazie, młody Ukrainiec nie uniknął również kary za poruszanie się samochodem bez włączonych świateł.

O dalszych losach 26-letniego mężczyzny zadecyduje sąd. Postępowanie w jego sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota. 26-latkowi może grozić kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Podziel się: