Rosół tradycyjnie przyrządza się na mięsie. Jednak nie wszyscy wiedzą, w którym momencie dodawać je do zupy. Jeśli dotychczas wrzucaliście porcje do wrzątku, nie otrzymacie wyrazistej potrawy. Pod wpływem ciepła powierzchnia mięsa zamyka się, wskutek czego smak nie przenika do bulionu. Sprawdźcie, jak temu zapobiec – oto nasze wskazówki.
Nie każdy ma świadomość, że tylko wrzucenie mięsa w konkretnym momencie gotowania rosołu to gwarancja uzyskania pysznego dania. Porcję rosołową wyciągniętą z zamrażarki lub lodówki trzeba umieścić w garnku, zalać zimną wodą, a następnie doprowadzić całość do wrzenia. Jeśli nie wiecie dlaczego, poniżej wyjaśniamy.
Kiedy wrzucać mięso do rosołu? Tylko 1 strategia jest poprawna
Włożenie mięsa do wrzącej wody nie tylko zaowocuje odrywaniem się maleńkich fragmentów od powierzchni mięsa (tzw. szumowin), które przyczyniają się do mętnienia bulionu, ale także doprowadzi do powstania czegoś przypominającego skorupkę. Jest ona barierą, przez którą tłuszcz, czyli medium smaku oraz dobroczynne substancje mineralne nie będą mogły przedostać się do rosołu. W trakcie przyrządzania tej zupy chcemy uzyskać zupełnie odwrotny efekt – z mięsa ma przejść do bulionu jak najwięcej aromatu.
Musimy więc pamiętać, aby za każdym razem zalewać składniki zimną wodą. Warto dodać, że wywar nie powinien być słony. Sól ma podobne działanie – także uniemożliwia wskazane przenikanie smaku do wody. Przyprawę zawsze dodajemy pod koniec obróbki cieplnej.