W południe w Opolu nieopodal komisariatu policji przy ul. Cmentarnej policjant postrzelił śmiertelnie 43-latka. Ofiara miała wcześniej uszkodzić zaparkowane auto, a policjanci zamierzali dokonać zatrzymania.
Obszar gdzie rozegrała się strzelanina ogrodzono z uwagi na pracę prokuratora. Jak ustalono, około południa funkcjonariusze zobaczyli, że ktoś demoluje zaparkowane auto, więc wybiegli zatrzymać wandala.
Podczas próby zatrzymania mężczyzna miał wyjąć przedmiot przypominający broń. Wówczas właśnie padło kilka strzałów w efekcie czego 43-latek zmarł.
Jak poinformował Onet rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar, – „Akcja reanimacyjna przeprowadzona na miejscu zdarzenia nie przyniosła rezultatu”.
Obecnie trwają czynności wyjaśniające. Zadaniem śledczych jest ocenienie, czy policjant zareagował właściwie w takich okolicznościach. Z kolei RMF FM podało, że pierwszy strzał miał oddać 43-latek, ale informacje te nie zostały potwierdzone przez prokuraturę.
– Nie mam informacji, aby takie zdarzenia miało miejsce. Trzeba poczekać na relacje procesowe osób, które były zaangażowane w to zdarzenie. Z naszych informacji wynika, że mężczyzna miał sięgnąć po przedmiot przypominający broń. Będzie oczywiście weryfikowane, czy jest to broń palna – mówi Stanisław Bar.