– Miałby mnie zastąpić polityczny globtroter, kolega Romana Giertycha, człowiek, który jeszcze w 2014 roku balował z Małgorzatą Tusk, znany nie z merytorycznej pracy, ale ze skandali i obrażania innych – w ten sposób Beata Gosiewska skomentowała dla „Super Expressu” pojawiające się informacje, że poseł PiS Dominik Tarczyński zajmie jej miejsce na liście partii rządzącej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sama Gosiewska, od 2014 roku eurodeputowana PiS z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, jedna ze zwolenniczek teorii o „zamachu smoleńskim”, w ogóle miałaby nie załapać się na listy PiS do PE w tegorocznych wyborach.
Gosiewska uważa, że jeżeli nie zostanie wystawiona przez partię Jarosława Kaczyńskiego, oznaczać to będzie, że jej praca została niezauważona. – W wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskałam ponad 50 tysięcy głosów, startując z czwartego „niebiorącego” miejsca na liście – wyżaliła się dziennikowi. – Mam nadzieję, że moja lojalność i uczciwa praca zostanie doceniona przez władze partii – stwierdziła z nadzieją, że informacje o wstawieniu na jej miejsce Dominika Tarczyńskiego nie okażą się prawdziwe.
Eurodeputowana odniosła się również do możliwości startu z listy Ruchu Prawdziwa Europa-Europa Christi Mirosława Piotrowskiego, ugrupowania kojarzonego z o. Tadeuszem Rydzykiem i traktowanego jako partia, która może odebrać część elektoratu PiS. Gosiewska, która często występuje w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, przyznała, że byłaby to dla niej „niewyobrażalnie trudna i przykra decyzja”, gdyż „przez wiele lat była radną, później senatorem, posłem do PE” z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Na słowa Gosiewskiej, tym, że Tarczyński był jego „kolegą” zareagował Roman Giertych. „Pozwać czy nie pozwać? Oto jest pytanie”, zastanawiał się na Twitterze.
Z kolei Jacek Nizinkiewicz zauważył, że „opozycja nie podsumowałaby lepiej posła PiS, niż partyjna koleżanka”.
Pozwać, czy nie pozwać? Oto jest pytanie. https://t.co/P1o1CG0Ut6
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 4, 2019
Nie znam pana Tarczyńskiego (przynajmniej go nie kojarzę). Proszę przestać powielać fałszywe informacje. https://t.co/ceelW7arZP
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 4, 2019