W Polsce da się zostać milionerem? Analitycy zdradzili 7 sposobów

Jak zostać milionerem w Polsce. Analitycy sprawdzili, co trzeba było robić przez ostatnie 15 lat
fot. Pixabay

Jak zostać milionerem w Polsce? Z pewnością nie jest to przywilej dla wszystkich, ale HRE Investment Trust stara się udowodnić, że każdy ma na to szanse. Okazuje się, że wystarczyło przez ostatnie 15 lat inwestować ok. 2-3 tys. złotych miesięcznie i już! Jak to mówią „analiza wsteczna zawsze skuteczna”, ale z pewnością jesteście ciekawi, jak można było dorobić się fortuny w ciągu półtorej ostatniej dekady.

REKLAMA

Mówią, że pierwszy milion trzeba ukraść, ale wielu ludzi udowodniło, że jest to możliwe bez przywłaszczania sobie cudzej własności. Wystarczy, że odpowiednio zarządzali swoimi oszczędnościami, a co najważniejsze – w ogóle cokolwiek odkładali. Samo oszczędzanie to jednak mały krok do fortuny. Do zbicia majątku niezbędne są inwestycje. Analitycy HRE Investment Trust zbadali, w co najlepiej należało zainwestować w ciągu ostatnich 15 lat, aby nasz majątek wzbogacił się o okrągłą, „dużą bańkę”.

W wyliczeniach przytoczonych przez „Fakt” na początku zaznaczono, że dzisiejszy milion to nie ten sam, co milion sprzed 15 lat. Zsumowana, 15-letnia inflacja – a zwłaszcza jej ostatnie, gwałtowne przyspieszenie – sprawiło, że milion 15 lat temu to dzisiaj już tylko ok. 585 tys. złotych. Należy jednak zaznaczyć przy tym, że od tamtego czasu średnie wynagrodzenie wzrosło o ok. 130 proc. (GUS), co wpływa na możliwości oszczędzania, choć te raczej nie są dla większości Polaków duże.

REKLAMA

Jak przez ostatnie 15 lat można było dorobić się w Polsce miliona?

Przejdźmy jednak do meritum. Analitycy wywnioskowali, że w ciągu ostatnich lat najlepiej było inwestować w nieruchomości, metale szlachetne oraz… alkohol. Cały czas mówimy o inwestycji – nie konsumpcji! Dokładniej chodzi o szkocką whisky, która – podobnie jak wino i kobiety – im jest starsza, tym lepsza. Dobrze dobrany i przetrzymany latami rodzaj whisky potrafi dać stopę zwrotu nawet kilkuset procent! Analitycy uwzględnili w badaniach także Bitcoina, który w ciągu ostatniej dekady osiągnął zwrot rzędu kilkudziesięciu tysięcy procent.

W założeniu badania, analitycy określili, że przyszły milioner co miesiąc inwestuje określoną, równą przez cały okres kwotę pieniędzy. Dla każdego z badanych aktywów kwota ta była inna, aby w ciągu 15 lat móc dorobić się miliona.

REKLAMA

Aby przez ostatnie 15 lat dorobić się miliona na polskiej giełdzie, większość Polaków musiałaby się sklonować, a potem wysłać obu na emigrację. Poczynając od 2008 roku i inwestując co miesiąc w indeks 20 największych polskich spółek giełdowych (WIG20), musielibyśmy miesięcznie przeznaczać na ten cel 5478 złotych). Byłoby to trudne, zwłaszcza w pierwszych latach inwestowania, kiedy średnie wynagrodzenie wynosiło nieco poniżej 3000 zł.

Milionerów nie tworzą również lokaty bankowe. Odkładając pieniądze w banku na mały procent, musielibyśmy przez 15 lat zasilać lokatę o 4909 złotych. Lepiej wypadają obligacje skarbu państwa. W tym wypadku na comiesięczne oszczędności trzeba byłoby przeznaczyć 3719 złotych.

REKLAMA

Wśród tych lepszych inwestycji znalazły się, złoto whisky i nieruchomości. Aby mieć dzisiaj milion w złocie, musielibyśmy co miesiąc kupować od 2008 roku kruszec o wartości 3212 złotych. Lepszy zwrot dało whisky, którego butelki (lub całe beczki) trzeba byłoby skupować co miesiąc za 2102 złote. Pamiętajmy, że mowa raczej o gatunkowym alkoholu.

Nieruchomości i Bitcoin najlepszą inwestycją w ciągu ostatnich 15 lat

Najlepiej – według analityków HRE Investment Trust – wypadły nieruchomości, a dokładniej portfel nieruchomości na wynajem. Przeznaczając na zakup nieruchomości 2048 złotych miesięcznie od 2008 roku, bylibyśmy teraz właścicielami* trzech mieszkań w stolicy, wartych ok. 1,2 mln złotych. *Pamiętajmy jednak, że byłoby to możliwe dzięki kredytom hipotecznym. Z tych zostałoby jeszcze do spłaty łącznie 521 tys. złotych. Czerpalibyśmy jednak zyski z wynajmu – na czysto ok. 1000 złotych miesięcznie. Analitycy założyli, że tę kwotę również oszczędzamy lub inwestujemy. Daje to 258 tys. zł z samego wynajmu, czyli odliczając koszt hipoteki od wartości nieruchomości wychodzi ok. milion złotych.



Jako ciekawostkę do zestawienia analitycy dodali Bitcoina, którego wartość wzrosła najwięcej z wyżej wymienionych. Aby zostać milionerem w 2023 roku, od 2011 roku musielibyśmy odkładać i inwestować w najstarszą kryptowalutę zaledwie 4 złote miesięcznie. Data początkowa jest inna, gdyż brakuje danych o cenie Bitcoina z wczesnych lat jego istnienia. Należy podkreślić jednak ryzyka związane z tą inwestycją, które mogły doprowadzić do utraty środków, takie jak zapomnienie klucza prywatnego, upadek giełdy, kradzież etc.

Podziel się: