
Trawnik może dekorować ogród lub na odwrót – szpecić go. Znaczny wpływ na jego kondycję ma pielęgnacja. Błąd można popełnić praktycznie przy każdym zabiegu, a jest ich całkiem sporo, np. koszenie, nawożenie, wertykulacja czy areacja. A jakie pułapki czyhają na ogrodników podczas letniego podlewania murawy? Sprawdź!
Trawnik to serce ogrodu. Gdy nieoczekiwanie zaczyna żółknąć i „łysieć” w niektórych miejscach, ogrodnicy rozkładają ręce. To może być rezultat błędów pielęgnacyjnych. Jednym z ważniejszych letnich zabiegów jest podlewanie. W jakich godzinach nigdy nie należy zraszać trawnika?
O tej porze nie zraszaj trawnika. Więcej szkody niż pożytku
Choćbyś regularnie nawoził trawnik w ogrodzie najdroższymi nawozami, kosił go z wielką precyzją i nie dopuszczał do niego szkodników, to jeden błąd przy podlewaniu może spowodować, że twoje starania pójdą wniwecz. Źdźbła potrzebują wody, zwłaszcza latem. Podlewanie to łatwa rzecz, ale mimo to niektórzy popełniają błąd, który może zaowocować poważnymi konsekwencjami. Nie bez znaczenia jest pora, w której podlewasz plac w swoim ogrodzie.
Latem, gdy słupki rtęci na termometrach zdecydowanie przekraczają 20℃, lepiej nie nawadniać trawy od godziny 9 do 17. Wtedy słońce razi najbardziej, a ziemia mocno się grzeje. Jeżeli postanowisz zrosić murawę np. koło południa, to przeżyje szok termiczny. Skutki będą katastroficzne. Trawnik straci elegancki wygląd i osłabnie. Jak temu zapobiec?
Podlewaj działkę o odpowiednich godzinach. Wcześnie rano (do godziny 9) lub wieczorem – najwcześniej o 17-18. Dzięki temu roślina nasyci się wodą i będzie wciąż wspaniale się prezentować.
Czytaj też: Wrzuć pod krzaki. Pomoże pomidorom przetrwać upały