Ziemniaki to klasyk na obiad. W wielu domach są używane codziennie – lądują w zupach, kluskach, sałatkach, zapiekankach i są też podawane do mięsa i surówki. Wcześniej warzywa zwykle piecze się lub gotuje w wodzie. To nic trudnego i każdy wie, jak to zrobić. Kluczowe, by wiedzieć, kiedy posolić ziemniaki. Niestety wiele osób dodaje sól nie w tym momencie, co trzeba.
Sól nadaje daniom smaku i charakteru. Bez niej są mdłe i bez wyrazu. Dużo mówi się o tym, by unikać soli i zastępować ją świeżymi ziołami. To znakomity pomysł, ale całkowita rezygnacja z tej przyprawy nie jest obowiązkiem. Sól też pełni w organizmie ważne funkcje. Dostarcza elektrolitów i z nią większość dań lepiej smakuje. Jednak powiedzenie, że sól w nadmiarze szkodzi, jest prawdą. Kiedy złapać za solniczkę, gotując ziemniaki?
Osolona woda gotuje się wolniej niż woda bez soli. Jeśli oszczędzanie to dla ciebie nie tyle priorytet, co dobra praktyka, wsyp sól w odpowiednim czasie. Dłuższe gotowanie jest jednoznaczne z wyższym użyciem energii.
Sól zawsze dodawaj do gorącej wody w garnku. Dlaczego nie sypać jej do chłodnej wody? Ponieważ stal nierdzewna garnka może ulec uszkodzeniu. Co więcej, żywność, jaką będziemy w takim naczyniu potem przyrządzać może przyklejać się do dna i niewykluczone, że się przypali. Jaki tego wniosek?
Sól zawsze wsypuj do wrzątku. Pośpiech jest niewskazany w przypadku gotowania ziemniaków na obiad.
Czytaj też: Czeski placek z owocami to letni hit. Nawet nie ubrudzisz przy nim rąk, a zniknie w mig
