W ukraińskiej miejscowości Czernihów złapano rosyjskich żołnierzy, którzy nazwali Władimira Putina „d***iem”, a przy tym przeprosili za inwazję na Ukrainę. Dodawali, że „kochają swoje żony i mają nadzieję, że wybaczą im, że tam przyjechali”.
Rosyjscy żołnierze zostali złapani w lesie w Czernihowie w północnej części Ukrainy. Od razu zapewniali, że nie mieli zamiaru brać udziału w wojnie. Jeden z jeńców obraził Władimira Putina, nazywając go „d***iem”, a następnie krzyknął „chwała Ukrainie, śmierć Rosji!”.
Jeden ze złapanych pokusił się nawet o mocno prywatne wyznanie. – Naprawdę kocham moją żonę i mam nadzieję, że mi wybaczy, że tu przyjechałem – powiedział żołnierz, którego schwycono w lesie.
Kolejny z Rosjan, którego złapano błagał Ukraińców o przebaczenie. Przysięgał, że nikogo nie zabił, a do inwazji na Ukrainę został zmuszony. Wraz ze swoimi kolegami i dowódcą oświadczył, że przebywali pod Czernihowem, aby „obserwować i się uczyć”.
– Staję przed nimi winny, nie chciałem tu iść na wojnę. Nikogo nie zabiłem, przysięgam. Proszę, wybaczcie mi, że tu przybyłem za przybycie tutaj – powiedział żołnierz Dmitrij Kamjanikow.
Сребнянский район Черниговская обл., пленный российский военный из железнодорожных войск Племянников Дмитрий Сергеевич 1996 г.р.: я не хотел на эту войну ехать, я никого не убивал, клянусь (https://t.co/i7AYreRuQC) #всрф #потерьнет pic.twitter.com/IFdRMKM2fZ
— Necro Mancer (@666_mancer) March 15, 2022