W okolicach Puszczy Zielonki niedaleko Poznania pies został ukąszony przez żmiję zygzakowatą. Zwierzę szybko uzyskało niezbędną pomoc, natomiast wpis w sieci może się przysłużyć jako porada dla właścicieli czworonogów.
Pewna mieszkanka Wielkopolski podzieliła się swoją historią na Facebooku. Kobieta od razu napisała, że jej pies został uratowany, a to za sprawą bardzo szybkiej reakcji weterynarza, który podał mu niezbędne lekarstwa.
„Pies został uratowany, a proces rekonwalescencji przebiega sprawnie i szybko dzięki wdrożonemu postępowaniu weterynaryjnemu, które obejmowało podanie surowicy przeciwko jadowi żmii” – czytamy.
Zwierzę zostało uratowane dzięki podaniu substancji o nazwie antytoksyna, którą można również podawać ludziom. Choć jej zdobycie jest dość trudne, to możliwe, a to może pomóc zapobiec drastycznym sytuacjom.
„Umieszczam ten post publicznie, bo gdyby nie błyskawiczna i trafna diagnoza, podanie antytoksyny w ciągu kilku godzin od pogryzienia oraz wdrożenie intensywnego leczenia, pies mógł tego nie przeżyć – być może moje informacje pomogą uratować inne zwierzęta” – pisze kobieta.