Władze włoskiego Riomaggiore zapłacą rodzicom po 2000 euro za…

REKLAMA

Samorządowcy z Riomaggiore, chcąc zapobiec wyludnianiu się tej liczącej 1800 mieszkańców miejscowości, wpadli na niezwykły pomysł. Burmistrz Fabrizia Pecunia postanowiła, że rodzice, którzy zapiszą swoje dziecko do lokalnej szkoły podstawowej, otrzymają po dwa tysiące euro. W przeliczeniu jest to około 8,5 tysiąca złotych. Z kolei – według dziennika „La Repubblica” – rodzice dzieci posłanych do miejscowego gimnazjum mogą liczyć na darmowe podręczniki.

Riomaggiore położone jest w krainie Cinque Terre na Riwierze Liguryjskiej, która jest uważana za perłę turystyki we Włoszech. Mimo to pustoszeje. Do tej pory jego władze na różne sposoby próbowały walczyć z odpływem rodzin do innych miejscowości, w tym do pobliskiego miasta La Spezia. Spowodował on, że w miejscowej szkole, ze względu na coraz mniejszą liczbę uczniów, konieczne stało się wprowadzenie łączonych klas, w których uczą się dzieci z kilku roczników. Bardzo często, nawet raz na miesiąc, zmieniają się też nauczyciele, co wywołuje protesty rodziców zaniepokojonych o jakość nauczania.

REKLAMA

Sytuacja zmusiła władze lokalne do podjęcia nadzwyczajnych kroków. – Mamy obowiązek zaoferować najwyższy poziom edukacji, jeśli chcemy, aby rodziny dalej mieszkały w Cinque Terre – powiedziała burmistrz Pecunia, uzasadniając wprowadzenie zachęty finansowej w wysokości 2000 euro. Jak podkreśliła, „szkoła jest najważniejszą wartością dla utrzymania wspólnoty i naszej tożsamości kulturowej”.

Udostępnij: