Do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór we Wrocławiu. Podczas kłótni jeden z mężczyzn wyciągnął broń, po czym zaczął grozić przechodniom. Świadkowie przekazywali, że agresor mówił z wyraźnym, wschodnim akcentem.
Zdarzenie miało miejsce w okolicach ulicy Strzegomskiej we Wrocławiu. Między mężczyznami, którzy mówili po polsku, ale z wyraźnym wschodnim akcentem doszło do żarliwej kłótni. Najpierw wywiązała się między nimi bijatyka, po czym jeden z nich wyciągnął broń.
Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, agresywny mężczyźni mieli grozić obywatelom Polski. Agresor, który nagle wyciągnął na wierzch pistolet, zaczął następnie celować z niego do zupełnie przypadkowych przechodniów.
– W bójce wzięło udział dwóch Polaków i kilku Ukraińców. Polak uderzył Ukraińca cegłówką w obronie własnej. Obcokrajowiec oddał mu szklaną butelką. Mężczyźni z Polski uciekli wystraszeni, zostawiając torbę z zakupami. Gdy wrócili, Ukraińcy znów na nich napadli, a jeden z nich wyciągnął broń – mówi Gazecie Wrocławskiej świadek zdarzenia.
– Interweniujący patrol nie zastał też mężczyzny z bronią. Będziemy prowadzić dalsze czynności w tej sprawie. Czekamy też na zawiadomienie dotyczące zdarzenia, np. od osób poszkodowanych – mówi st. asp. Aleksandra Freus.
Wschodni akcent, grożenie bronią, Wrocław… pic.twitter.com/MG92lXQ7fp
— Katarzyna Sokołowska (@Kasiasok123) November 26, 2023