Kuchnia polska bez ziemniaków nie byłaby sobą. Te warzywa goszczą na naszych stołach od setek lat i raczej nic się na razie nie zmieni. Nadają się do wielu potraw, ale mogą być problematyczne w przechowywaniu. Jak przedłużyć trwałość warzyw? Babcia zdradziła mi swój trik na zapobiegania kiełkowaniu. Niezwykle pomocna jest przyprawa z kuchennej szafki.
Dlaczego ziemniaki i liście laurowe warto przechowywać razem?
Aromatyczne liście potrafią zwalczać drobnoustroje, tj. bakterie i grzyby. Jeśli włożysz je do swoich zapasów, szkodniki przestaną się rozprzestrzeniać, a warzywa nie puszczą zbyt szybko kiełków. Zachowają dobrą jakość na dłużej. Kilka listków laurowych potrafi zdziałać cuda.
Po prostu wsuń między ziemniaki 4-5 liści laurowych i tyle. Pamiętaj, że warzywa najdłużej poleżą w suchym i dość zimnym miejscu (o temp. 4-10 stopni), bez dostępu światła. W cieple momentalnie zaczną obrastać kiełkami. Najlepiej zanieś je do piwnicy i od czasu do czasu przeglądaj. Te nadpsute od razu usuwaj.
Inny patent na zawsze świeże ziemniaki
Nie tylko listki laurowe zadbają o twoje ziemniaki. Połóż jabłko w worku z kartoflami, a zadziała niemal tak samo. Wytwarza etylen, który spowalnia kiełkowanie.
Dzięki tej sztuczce pyrki nie utracą na jakości i będziesz mógł cieszyć się ich smakiem i wartościami zdrowotnymi w pełni.