Makabrycznym wydarzeniem rozpoczął się środowy poranek w Warszawie. Przypadkowa osoba na brzegu Wisły dostrzegła pozostawioną kobiecą kurtkę. Niedługo później policjanci dokonali wstrząsającego odkrycia.
Stołeczni funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o niepokojącym odkryciu około godziny 6:20. Podkom. Kinga Czerwińska z Komisariatu Rzecznego Policji w rozmowie z „Super Expressem” powiedziała, że przypadkowa osoba dostrzegła kobiecą kurtkę na brzegu Wisły przy ul. Wioślarskiej.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania, które w krótkim czasie zakończyły się. – W wodzie ujawniono ciało około 60-letniej kobiety. Trwają czynności pod nadzorem prokuratora – dodała podkom. Czerwińska.
W toku prowadzonych działań na miejsce zdarzenia został wezwany lekarz, który od razu stwierdził zgon odnalezionej kobiety. Do akcji zostali wezwani również policjanci z łodzią patrolową, a także funkcjonariusze w radiowozie.
„Super Express” przekazał, że na tak wczesnym etapie śledztwa nie są jeszcze znane dokładne okoliczności tego makabrycznego zdarzenia. „Policja nie ujawnia więcej szczegółów, nie wiadomo więc jak kobieta znalazła się w wodzie” – czytamy.