Wszyscy myśleli, że nie żyje. Po pięciu latach odnaleźli go w lesie!

REKLAMA

Ricardas Puicys pięć lat temu został uznany za zmarłego. Teraz policja odnalazła go w… lesie w pobliżu w Wisbech w Anglii. Miał doskonałą kryjówkę.

We wrześniu 2015 roku Litwin nagle zniknął z farmy, na której pracował. Znaleziony w parku jego identyfikator służbowy naprowadził śledczych na trop, że Ricardas został zamordowany. W grudniu 2015 roku zatrzymano nawet podejrzanego w tej sprawie, jednak brak dowodów nie pozwolił na to, by postawić mu zarzuty. Dalsze śledztwo prowadzono w przekonaniu, że Litwin został zamordowany.

REKLAMA

Jednak w 2018 roku na Facebooku odnaleziono jego profil, na którym umieszczone było aktualne zdjęcie. – Przez prawie pięć lat zniknięcie Ricardasa było całkowitą tajemnicą. Tak było do czasu, gdy pod koniec czerwca otrzymaliśmy informację, która doprowadziła nas do znalezienia go. Został odnaleziony przez policję w lesie w pobliżu grupy domów w Wisbech – powiedział prowadzący sprawę Rob Hall.

Podejrzenia policji wskazują na to, że Ricardas był ofiarą przestępstwa i wykorzystywano go do pracy. Prawdopodobnie uciekł i dlatego ukrywał się w lesie. – Jest bezpieczny i współpracujemy z nim, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, ale także zapewnić mu wsparcie, którego potrzebuje po tym, jak przeżył wyjątkowo trudne chwile w ciągu ostatnich pięciu lub więcej lat – dodał Hall w rozmowie z lokalnymi mediami.

REKLAMA

Podziel się: