Niepokojące wydarzenia spod naszej wschodniej granicy zupełnie przyćmiły to, co zrobiło Prawo i Sprawiedliwość. Po cichu została przegłosowana poprawka, która wykreśla kary grzywny za nieuzasadnioną odmowę przekazania akt na żądanie komisji ds. pedofilii – podaje „Dziennik.pl”. W rezultacie komisja ds. pedofilii utraciła wszelkie narzędzia nacisku oraz „straszaka” przed brakiem współpracy ze strony instytucji, które kontroluje.
„Wygrywają ci, co kryją ofiary przegrywają, tak po ludzku to jest po prostu odrażające” – powiedziała na posiedzeniu Kamila Gasiuk-Pihowicz. Posłanka była pomysłodawczynią sankcjonowania braku współpracy instytucji z komisją ds. pedofilii.
To swoisty gwóźdź do trumny komisji, której raporty wskazują, że już teraz napotyka się ogromne trudności we współpracy z różnymi instytucjami, których członkowie są podejrzani o czyny pedofilskie. Jak podaje „Dziennik.pl” – szczególnie duże trudności komisja napotyka podczas badania spraw, w które zamieszane są osoby duchowne. Kościół nie chce ujawniać akt z postępowań kanonicznych, w których ofiary często nawet nie uczestniczą. Co więcej, nie są informowane o ich przebiegu a nawet rozstrzygnięciach sądu kościelnego!
Poprawki PiS „wybiły zęby” komisji ds. pedofilii
Z nowelizacją do ustawy o komisji ds. pedofilii wystąpił prezydent Andrzej Duda. W dokumencie znalazł się zapis, że w ustawie znajdzie się art. 3a, który stanowi, że organy państwa, organizacje i podmioty, na wniosek komisji, przekażą niezwłocznie, nie później niż w terminie 30 dni posiadane informacje lub dokumenty. To jednak obowiązek teoretyczny, gdyż za jego niewypełnienie nie groziłoby nic. W związku z tym posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz zaproponowała karę grzywny za niedopełnienie obowiązku. Początkowo propozycję poparła sejmowa komisja ustawodawcza. Grzywna miałaby wynosić do 3000 złotych. Z tym zapisem nowelizacja została skierowana do drugiego czytania.
Nagle jednak pojawił się wniosek Prawa i Sprawiedliwości, złożony przez posła Grzegorza Lorka. We wniosku znalazły się własne poprawki partii rządzącej oraz propozycja przejścia od razu do trzeciego czytania – bez powrotu nowelizacji do pracy w komisjach. Wykreślono przy okazji poprawkę Gasiuk-Pihowicz. Wniosek ten został przegłosowany przez 246 posłów Zjednoczonej Prawicy, Konfederacji oraz Polski 2050 Szymona Hołowni.
Gasiuk-Pihowicz: to po prostu odrażające. Posłanka Polski 2050 odpowiada na zarzuty
Oburzona posłanka zareagowała na Twitterze. „Stało się! 246 posłów i posłanek PiS, Konfederacji, Polska 2050 i przystawek PiS zdecydowało, że nie będzie kary dla podmiotów, które nie udostępnią komisji ds. pedofilii dokumentów. Wygrywają ci, co kryją, ofiary przegrywają. Tak po ludzku to po prostu odrażające” – napisała Gasiuk-Pihowicz.
Stało się! 246 posłów i posłanek PiS, Konfederacji, Polska 2050 i przystawek PiS zdecydowało, że nie będzie kary dla podmiotów, które nie udostępnią komisji ds. pedofilii dokumentów. Wygrywają ci, co kryją, ofiary przegrywają. Tak po ludzku to po prostu odrażające.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) November 16, 2022
Na to z kolei odpowiedziała posłanka Polski 2050 Paulina Henning-Kloska. „To co piszesz to kłamstwo i nadużycie, poprawka z karami nie była głosowana z uwagi na zastosowaną przez Ciebie prawną konstrukcję. Trzeba było inaczej ująć przepis by był głosowany. Mega słabe zachowanie” – stwierdziła na Twitterze.
To co piszesz to kłamstwo i nadużycie, poprawka z karami nie była głosowana z uwagi na zastosowaną przez Ciebie prawną konstrukcję. Trzeba było inaczej ująć przepis by był głosowany. Mega słabe zachowanie.
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) November 16, 2022