Premier Mateusz Morawiecki pojawił się w Puszczy Kampinoskiej, gdzie odwiedził cmentarz, na którym spoczywa ok. 2 tys. Polaków, pomordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej. Prezes Rady Ministrów zaapelował do Polaków, aby w dniu Wszystkich Świętych zapalili świeczkę nie tylko na grobach bliskich, ale także zapomnianych ofiarach ludobójstwa.
Szef rządu Mateusz Morawiecki – wraz z małżonką – odwiedził miejsce pochówku w Puszczy Kampinoskiej. Do sieci trafiło nagranie, w którym premier wygłosił krótki apel do Polaków. Chodziło o pamięć o tych, którzy walczyli o wolność Polski.
„Nie zapomnijcie odwiedzając groby swoich bliskich zapalić świeczkę także na grobach tych, którzy walczyli o naszą wolność, walczyli za Polskę. Cześć ich pamięci” – apelował premier. Prosił również o upamiętnianie w dniu Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym bohaterów narodowych i ofiar totalitaryzmów spoczywających w polskich nekropoliach
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1586746734977359873
Puszcza Kampinoska i Palmiry. Miejsce mordu tysięcy członków polskiej inteligencji
Puszcza Kampinoska jest miejscem, gdzie w pierwszym okresie niemieckiej okupacji wymordowano ok. 2 tysiące polskich obywateli. „Tutaj spoczywa nasz olimpijczyk Janusz Kusociński, tutaj też spoczywa marszałek Sejmu Maciej Rataj” – przypomniał Mateusz Morawiecki.
Masakra rozpoczęła się w grudniu 1939 r., tuż po inwazji Niemiec i Związku Sowieckiego na Polskę. Polaków rozstrzelano w Puszczy Kampinoskiej, w tym koło podwarszawskiej miejscowości Palmiry. To był jednak jedynie wstęp do masowej eksterminacji polskich elit – inteligencji, polityków i działaczy społecznej. Była to część akcji AB – tzw. Nadzwyczajnej Akcji Pacyfikacyjnej – przypomina „Polsat News”.
Mord w Palmirach trwał od grudnia 1939 roku do lipca 1941 roku. W ponad 40 egzekucjach zamordowano ponad 1700 polskich obywateli, także tych pochodzenia żydowskiego.