Władimir Putin zdradził, na kogo zagłosowałby, gdyby mógł uczestniczyć w amerykańskich wyborach prezydenckich, które odbędą się w USA już w listopadzie. O fotel prezydenta będą rywalizowali m.in. Kamala Harris (Partia Demokratyczna) i Donald Trump (Partia Republikańska). Prezydent Rosji zdradził, że w wyścigu o Biały Dom popiera… Kamalę Harris. Stwierdził, że kandydatka Demokratów przekonała go do siebie „zaraźliwym śmiechem”.
Zaledwie dzień wcześniej USA oskarżało Moskwę o ingerowanie w proces wyborczy w Stanach Zjednoczonych, a kilkanaście godzin później Władimir Putin zabrał głos w tej samej sprawie. Ujawnił nawet, komu kibicuje w amerykańskim wyścigu.
Władimir Putin przebywa na Wschodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku. To tam prezydent Federacji Rosyjskiej oświadczył, że w listopadowych wyborach w USA popiera Kamalę Harris. Harris to obecna wiceprezydent USA i nominatka Demokratów.
„Ona śmieje się tak zaraźliwie, że widać, że wszystko u niej w porządku” – powiedział Putin, po czym sam zaczął się śmiać.
Putin zadeklarował poparcie dla Kamali Harris. „Trump nałożył za dużo sankcji na Rosję”
Choć sympatia wobec Kamali Harris jest ze strony Putina raczej ironiczna, ten nie żywi jej także do Donalda Trumpa – a przynajmniej tak wynika z jego dalszej wypowiedzi. Prezydent Rosji stwierdził, że w czasie poprzedniej kadencji Republikanin nałożył „za dużo sankcji na Rosję”, aby zasłużyć na jego poparcie. Zdaniem Putina Harris może powstrzymać się od takich działań.
Dzień przed tymi słowami amerykański rząd (Demokraci) oskarżył Moskwę o wpływanie na wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Wówczas wygrał je ich obecny, republikański rywal – Donald Trump.
